Zupełnie niewidoczne dla oka, bo ukryte pod ziemią – w warstwach wodonośnych – wody gruntowe stanowią ponad 97% całkowitych zasobów słodkiej wody na naszej planecie. Pozostałe 3% to jeziora, rzeki i podmokłe tereny. Niestety w skutek szkodliwego nadużycia wody – polegającego na wypompowaniu wód gruntowych – te zasoby kurczą się z dnia na dzień. Tymczasem proces ich odnowy trwa nawet 30 lat. Przeczytaj ten artykuł, aby poznać nadużycie wody, jego skutki i prognozy.
Zasoby wód podziemnych stanowią o życiu na naszej planecie. Dla 2,5 mld ludzi na świecie są one jedynym źródłem wody pitnej. Wody gruntowe odpowiadają również za blisko połowę światowej produkcji żywności. Są one strategiczne dla przemysłu, a także dla rolnictwa. Nawadnianie stanowi aż 70 % światowego poboru wody (w tym również przez wody gruntowe).
Nadużycie wody gruntowej w Indiach
Problem kolosalnych nadużyć wody gruntowej występuje w Indiach. Hinduska klasa średnia zużywa prawie dwa razy więcej wody niż przeciętny Europejczyk. Jednocześnie biedota musi walczyć o każdy jej litr. W efekcie dochodzi do kradzieży wody przez zdesperowanych mieszkańców, którzy dziurawią wodociągi i pobierają bezpośrednio z nich wodę. Przykładowo: w skutek wycieków wody z miejskiego wodociągu miasto Delphi traci około 40 % wody.
Do rangi międzynarodowego skandalu urosła batalia Hindusów z koncernem Coca-Cola. W 2000 roku Coca-Cola wybudowała swoją rozlewnię w stanie Kreala, w którym występuje duży deficyt słodkiej wody. Codziennie firma ta poprzez odwierty i otwarte studzienki wydobywała aż 510 tys. litrów wody, w zamian oddając hektolitry ścieków przemysłowych. To doprowadziło do zrujnowania gospodarki lokalnej. W pobliskich terenach wyschły studnie, a ludność zmuszona była do poszukiwań wody w promieniu kilku czy kilkunastu kilometrów. Dopiero po licznych manifestacjach udało się zmusić Coca-Colę, by zamknęła swoją rozlewnię.
Skażenie sięgające 90% wód gruntowych w Chinach
Chiny, niegdyś bogate w wodę, obecnie borykają się z poważnym kryzysem zasobów naturalnych. W państwie tym żyje aż 20% światowej populacji, jednak ma ona dostęp tylko do 7% zasobów słodkiej wody. Przeludnienie, ale też błyskawiczny rozwój gospodarczy, niosący ze sobą nadmierną eksploatację środowiska naturalnego doprowadził do sytuacji, że aż 80% wód gruntowych i połowa wody w rzekach jest tak zanieczyszczona, że nie nadaje się do spożycia. Według niektórych szacunków, ponad połowa wód gruntowych i jedna czwarta wód rzecznych – przez swoje skażenie – nie nadaje się nawet do wykorzystania w przemyśle, a co dopiero w rolnictwie.
Nic więc dziwnego, że Chiny za wszelką cenę, chcą zatrzymać jak najwięcej wody u siebie. W Tybecie, który przejął rząd chiński, zbudowano serię gigantycznych zapór, które zaburzyły naturalne stosunki wodne. W skutek tych działań rząd chiński wywołał susze i powodzie w krajach Azji Południowo-Wschodniej. A to – jak się okazuje – nie jedyne kroki Chin w celu przywłaszczenia sobie zasobów wodnych na azjatyckim kontynencie.
W Polsce dobrze, ale trzeba działać
Stan ilościowy i jakościowy wód gruntowych w naszym kraju oceniany jest przez specjalistów jako dobry. Według badań, w Polsce zasoby dyspozycyjne wód gruntowych wynoszą 12,4 km3/rok, z czego rocznie wykorzystujemy 2,7 km3, co stanowi 22%. Jednak to nie zwalnia nas z obowiązku podejmowania działań w celu ich dalszej ochrony. Przykład Chin, który niegdyś były bogate w zasoby wodne, pokazał, że sytuacja może diametralnie się zmienić na przestrzeni kilku dekad.
Już teraz na terenie Polski występują niedobory wód gruntowych – głównie na terenie Wielkopolski. Jest to spowodowane intensywnym rolnictwem i istnieniem wielu kopalń odkrywkowych. W skutek wydobycia surowców powstają tam leje depresji, czyli strefy obniżonego zwierciadła wód gruntowych w stosunku do ich naturalnego poziomu. W efekcie powstania leja zmieniają się stosunki wodne na danym terenie, skutkują one przesuszeniem gruntów czy wysychaniem studni na terenach wiejskich. Występowanie lejów wraz z odwodnieniem górniczym skutkuje również wypływaniem pod ciśnieniem wód zasolonych z głębszych warstw wodonośnych, co prowadzi do zanieczyszczenia wód podziemnych, z których korzysta człowiek.
Ochrona wód gruntowych
Nadużycie wody gruntowej ma katastrofalne skutki, zwłaszcza, że odnowa tych zasobów to proces trwający 30 lat. Dlatego bardzo ważne jest podjęcie działań zmierzających do ich ochrony. Systemowym rozwiązaniem są retencja, oczyszczenie ścieków oraz zrównoważona gospodarka wodna. My natomiast już we własnym zakresie możemy ograniczyć zużycie wody, zbierać deszczówkę oraz dbać o rowy melioracyjne, jeżeli przechodzą przez naszą działkę. Te kroki mogą się wydawać niewystarczające względem gigantycznych nadużyć wody, że to jedynie kropla w morzu potrzeb. Ale to kropla wody drąży skałę.
Dowiedz się z naszego bloga, jak możesz zmniejszyć użycie wody w domu.